Maszynę miałam już od dawna. Czasami trzeba coś podszyć, uszyć firanki, zszyć dziurę, więc wyciągałam ją sporadycznie. Jakiś czas temu spodobały mi się dresowe czapeczki i postanowiłam uszyć takie dla moich chłopców. Wtedy przepadłam :D Teraz nie mogę oderwać się od maszyny, szyję czapeczki, kominy, apaszki, spodenki - KOCHAM TO :) W końcu znalazłam pasję, której poświęcam cały swój wolny czas. A to kilka moich usztyków:
Jeżeli macie ochotę zapraszam na mojego FB: KLIK ;)
Miłego dnia :*
Jeżeli macie ochotę zapraszam na mojego FB: KLIK ;)
Miłego dnia :*