Och... W końcu ogarnęłam całą procedurę zakładania bloga. Przyznam nie było to proste. Najważniejsze, że się udało :)
Moja przygoda z szyciem zaczęła się od niedawna. Na wakacjach byłam z dziećmi u rodziców mojego męża i akurat tak się złożyło, że moja teściowa zszywała coś na maszynie. Zapytałam czy ja też mogę spróbować?? Jak to na początku musiała mi wszystko pokazać: zakładanie nici, montowanie bębenka i oczywiście wytłumaczyć do czego służą te wszystkie pokrętła :). Udało się... Zakochałam się w maszynie do szycia.
Dopiero kilka tygodni temu postanowiłam, że kupię sobie nową maszynę i nie będę musiała już pożyczać. No i mam co chciałam :D
Dzisiaj jestem już strasznie zmęczona i zaraz kładę się spać, ale obiecuję, że jutro wstawię zdjęcia mojej ukochanej maszyny - Zosi :) No i oczywiście mojego pierwszego dzieła. Co to będzie?? - Niespodzianka :) Pozdrawiam.
Moja przygoda z szyciem zaczęła się od niedawna. Na wakacjach byłam z dziećmi u rodziców mojego męża i akurat tak się złożyło, że moja teściowa zszywała coś na maszynie. Zapytałam czy ja też mogę spróbować?? Jak to na początku musiała mi wszystko pokazać: zakładanie nici, montowanie bębenka i oczywiście wytłumaczyć do czego służą te wszystkie pokrętła :). Udało się... Zakochałam się w maszynie do szycia.
Dopiero kilka tygodni temu postanowiłam, że kupię sobie nową maszynę i nie będę musiała już pożyczać. No i mam co chciałam :D
Dzisiaj jestem już strasznie zmęczona i zaraz kładę się spać, ale obiecuję, że jutro wstawię zdjęcia mojej ukochanej maszyny - Zosi :) No i oczywiście mojego pierwszego dzieła. Co to będzie?? - Niespodzianka :) Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz