poniedziałek, 20 czerwca 2011

44. Nałogowiec :)

Niedawno odkryłam, że jestem "krzyżykowym" nałogowcem :) Jak zabieram się za xxx to nie mogę skończyć. Wstaję rano - haftuje, wieczorem gdy dzieci śpią - haftuję i siedzę tak do godz. 23.00, ponieważ o tej godzinie zazwyczaj tracę wzrok :) Teraz niestety mam dużo innych zajęć i na jakiś czas muszę zrobić sobie przerwę. Tyle do tej pory udało mi się zrobić:


Jakiś czas temu zrobiłam też drewnianą skrzyneczkę na mulinkę.


Wszystkie mulinki (nie mam ich strasznie dużo, bo początki dla portfela są mało przyjemne) nawinęłam na tekturowe sortery, które zrobił mi mój kochany mąż. Chciałam kupić plastikowe, ale w obecnej sytuacji  nie mogę sobie na to pozwolić i trzeba sobie jakoś radzić.


Nie będę Was już zanudzać. Na poprawę humoru chciałam pokazać minkę, którą opracował do zdjęć mój młodszy synek - BEZCENNA :D


5 komentarzy:

  1. Oj krzyżyki potrafią wciągnąć, uważaj :D Twoja magnolia ma coraz piękniejsze tło. Pudełeczko masz śliczne, też muszę jakieś większe wykombinować bo w moim już pokrywka się nie domyka :) A minka Twojego synka jest rozbrajająca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Magnolie są piękne i widać postępy w Twoim hafcie. Pudełeczko zachwycające :) Synek ma taką fajną łobuzerską minkę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękny będzie po skończeniu ja zaczęłam mały w ubiegłym roku i leży pewnie pokażę go na blogu może wtedy motywacja będzie inna
    maluch jest przesłodki

    OdpowiedzUsuń
  4. Magnolie są super - i ja się w nich zakochałam... ale muszą poczekać w kolejce...
    a synek z minką - cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te twoje prace i słodki synek :)

    OdpowiedzUsuń