wtorek, 8 maja 2012

98. Kobiecy świat kosmetyków

Hej. Jak większość kobiet kocham kosmetyki i postanowiłam założyć nowego bloga dotyczącego właśnie kosmetyków. Dopiero zaczynam, więc liczę na Wasz niezawodny doping :) Aha i mała zapowiedź następnego kosmetykowego posta... Opiszę mój nowy nabytek - krem do rąk. Miałam strasznie zniszczone dłonie przez ciągłe haftowanie, szycie i malowanie, a ten krem okazał się dla mnie zbawienny... Jaki? Odpowiedź już wkrótce na moim nowym blogu.
Mam nadzieję, że i tam będziecie czasem zaglądać :)

Serdecznie zapraszam na:

http://kosmetykowy.blogspot.com/

Miłego wieczorku życzę i z góry dziękuję za wsparcie :*

poniedziałek, 7 maja 2012

97. Haft kuchenny (5)

Bardzo długo mnie nie było, ale już jestem :) Zbieram się do napisania posta już od dwóch tygodni. W końcu znalazłam chwilkę, aby coś napisać, pooglądać Wasze blogi i oczywiście zostawić jakiś ślad po sobie :) Weekend majowy bardzo szybko się skończył i trzeba zabierać się do pracy. U mnie w robótkach szału nie ma... Staram się teraz nadrobić zaległości i zaczęłam od haftu kuchennego. Postawiłam kilka krzyżyków i teraz prezentuje się tak:


Muszę poświęcić mu więcej czasu, bo w takim tempie nigdy go nie skończę :)

Co poza ty? Dostałam od męża prezent. Bardzo chciałam mieć taki zegar i proszę :)


Zdjęcie trochę słabe, ale robione wieczorkiem i to na szybko, więc wybaczcie jakość :)

Mąż układa dzieci do snu, a ja mam wolne... W takim razie korzystając z okazji idę podglądać i podziwiać Wasze blogi.

Pozdrawiam, Sylka.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

96. Pisanki po raz ostatni

Tym razem pamiętałam, aby zrobić zdjęcia ostatnich już w tym roku pisanek. Ogólnie zrobiłam ich ponad 30, ale na zdjęcia załapało się tyko 8 ostatnich :)




Zdjęcia jak zwykle robione w pośpiechu, przed wyjazdem :)

Chciałam jeszcze pokazać mój nowy nabytek, ale bateria w aparacie się rozładowała :)
Na dzisiaj to wszystko, bo pora zabrać się za generalne, przedświąteczne porządki.

Pozdrawiam ciepło w ten zimowy dzień :)

poniedziałek, 26 marca 2012

95. Pisanki

Ostatnio rzadko zaglądam na bloga, bo ciągle siedzę i tworzę nowe pisanki. Nawet nie mam czasu, aby porobić zdjęcia. Jedyne jakie udało mi się zrobić, to zdjęcia dwóch dużych pisanek, których już oczywiście nie ma.


A tutaj z drugiej strony



Dostałam też od mamy śliczne kubeczki w grochy i od razu się w nich zakochałam :)


Skrzyneczka, w której siedzą jajeczka również jest prezentem od mamy :)
Pewnie coś w niej posadzę, ale jak na razie czasu na wszystko brak.
Ciągle tylko jajka i jajka i znów jajka... W domu nie została mi już nawet jedna pisanka, a wcześniejszym zapomniałam zrobić zdjęcia... Podobno skleroza nie podli :)

Na warsztacie znowu mam kilka jajek. Już położyłam podkład i pomalowałam biała farbą. Teraz tylko kleić, malować i lakierować... To chyba już ostatni tydzień malowania, bo kiedyś trzeba się zabrać za sprzątanie tego bałaganu :)

Pozdrawiam cieplutko w ten wietrzny i chłodny dzień :)

czwartek, 15 marca 2012

94. Damą być...

Witajcie.
Ostatnio bardzo spodobał mi się motyw damy na wszelkiego rodzaju pracach i ja również postanowiłam go wykorzystać. Na początku zrobiłam dwie szczotki. Jedna jest moja, a drugą zażyczyła sobie moja siostra.

Strasznie mi się podobają. Pierwsza wygląda jak szczotka z toaletki babci, natomiast wzór drugiej przypomina szkic ołówkiem. Sama nie wiem, którą wybrać. Decyzję pozostawię siostrze :)




Zaczęłam również porządki w moich warsztatowych gratach i na początek poszły pędzle. Część stała w słoikach, część w pojemnikach, a pozostałe luzem :) Aby to jakoś ogarnąć zrobiłam nowe pojemniczki.
Chciałam mieć jakiś komplecik, ponieważ wszystkie mają stać w jednej skrzyneczce. Popatrzyłam na gotowe szczotki i ... wyszły takie cuda :)




Obrazki były celowo przecierane, aby pojemniki wyglądały na starocie i oczywiście pasowały do mojej skrzyneczki :)
Zagospodarowaną skrzyneczkę pokarzę Wam następnym razem :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie w ten miły, ciepły i słoneczny dzień :)



sobota, 10 marca 2012

93. Akcja znaczek i torby

Pisałam wcześniej o akcji zbierania znaczków. Dzięki uprzejmości mojego męża udało mi się nazbierać całkiem sporą ilość :)



W poniedziałek wyślę to, co udało mi się uzbierać do tej pory.

Ostatnio miałam straszliwego lenia i chyba jeszcze mi nie przeszło. Udało mi się jednak uszyć dwie zakupowe torby.




Zrobiłam też ramki na zdjęcia. Teraz dumnie wiszą na odświeżonym korytarzy :)



Na dzisiaj to wszystko, bo dziecko nie daje mi żyć :)
Miłego weekendu :)

sobota, 25 lutego 2012

92. Wracam razem z wiosną

Strasznie długo mnie nie było, chociaż obiecywałam sobie, że będę tu często zaglądać. Obiecanki to jedno, a rzeczywistość to drugie. Ostatnio ciągle coś robiłam, a do tego doszedł jeszcze mały remont... Ale nie będę Was zanudzać takimi bzdetami. Troszkę rzeczy udało mi się natworzyć :)

Zacznę od tego, że do mojego mieszkania już zawitała wiosna :)


Moje hiacynty zaczynają rozkwitać i ten ich piękny zapach.... Cudny....
Chciałam kupić do nich zwykłe białe doniczki, ale nie jakieś tandety. Najpierw nie mogłam znaleźć takich jak chciałam, a gdy je już znalazłam to okazały się za drogie. Wpadłam na pewien pomysł. Kupiłam zwykłe plastikowe doniczki, takie brązowe - obrzydliwe, ale kosztowały tylko 3 zł i je pomalowałam :) Teraz już nie wyglądają na plastiki i w tej wersji bardzo mi się podobają :)

Z racji tego, że malowaliśmy korytarz, postanowiłam skorzystać z okazji i odnowić trochę lustro i wieszak. Lustro było zwykłe, drewniane, tylko polakierowane. Teraz wygląda tak:


Lustro pomalowałam białą farbką, dodałam napis "Home" i od razy zrobiło się milej :)
To nie koniec pracy :) Zrobiłam też wieszak :)


Zewnętrzna strona pomalowana jest białą farbą, natomiast te głębsze części pociągnięte są bejcą i zabielone. Torba filcowa - prezent od mamy :) Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia...
Powstał również chustecznik :)






A tu moja graciarnia razem...




Myślicie, że to koniec? Nic bardziej mylnego :) Zrobiłam jeszcze pojemniczek na kuchenne graty, aby pasował do nowych doniczek :)


Zrobiłam jeszcze kilka rzeczy, ale nie będę Was już dzisiaj zanudzać :)


Oczywiście staram się zaglądać na  Wasze blogi tak często, jak tylko się da. Nie zawsze mam też czas, żeby zostawić po sobie jakiś ślad... Bardzo za to przepraszam i obiecuję poprawę :)

Dziękuję, że mimo wszystko do mnie zaglądacie i zostawiacie komentarze, bo dzięki temu wiem, że to co robię ma sens. Jeszcze raz dziękuję i życzę miłej niedzieli :*

Pozdrawiam, Sylka.

czwartek, 9 lutego 2012

91. Seriale

Przepraszam, że tak mało piszę, ale dla mnie dzień jak zwykle za krótki :) Tworzą się nowe pomysły, które niedługo doczekają się realizacji. Jak tylko się doczekają, to od razu je zaprezentuję :) Miałam też ogłosić candy, ale to też musi jeszcze poczekać kilka dni.

A tak z innej beczki, to zostałam zaproszona do serialowej zabawy przez Kasię - Katarina79.



Zasady:
1. Zamieść logo zabawy na swoim  blogu.
2. Napisz kto Cie zaprosił.
3. Zaproś co najmniej 5 osób prowadzących blog.
4. Wymień (i opisz) swoje ulubione seriale.

Ja  ostatnio bardzo rzadko coś oglądam, zazwyczaj tylko wtedy, gdy siedzę i haftuję. 
Do moich ulubionych seriali zalicza się:

1. Dr HOUSE


2. TRUE BLOOD


3. LOST




Wszystkie zdjęcia zapożyczone z internetu.
Nie wiem na jakie osoby się zdecydować, dlatego zapraszam do zabawy wszystkich, którzy mają na to ochotę :) Mam nadzieję, że wybaczycie mi taką rozrzutność :)

Mam jeszcze ogłoszenie, a raczej prośbę :) Iwona (imawe) z bloga Twórczy początek w imieniu swojej córki ogłosiła akcję zbierania ostemplowanych znaczków dla wyjeżdżających misjonarzy. Jeżeli któraś z Was ma ochotę pomóc w ich  zbieraniu to serdecznie zapraszam. Z tego co wyczytałam szykuje się nagroda :) Ja już zgłosiłam chęć pomocy i nawet zaangażowałam w to mojego męża :)

Po więcej informacji zapraszam na bloga Iwony.
Każda pomoc mile widziana :)

Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze, a już niedługo pojawi się tak długo zapowiadane Candy.

Pozdrawiam, Sylka.

czwartek, 2 lutego 2012

90. Haft kuchenny (4)

Dziękuję Wam za słowa wsparcia w poprzednim poście. Już myślałam, że jestem nawiedzoną mamuśką :) Okazało się, że nie jest ze mną tak źle. Każda matka chce po prostu chronić swoje dzieci.

Pomyślałam, że nie będę Was za często zanudzać moim haftem kuchennym. Postępy będę pokazywać na początku każdego miesiąca. Zobaczymy, kto pierwszy się wykończy - ja czy hafcik :)
A tak na poważnie, to bardzo przyjemnie się go haftuje. Myślałam, że ramka będzie utrapieniem, ale i tu zostałam mile zaskoczona. Dosyć gadania - czas pokazać :)

Tak było wcześniej:



A tak jest teraz:





Bardzo dziękuję za komentarze. To bardzo motywuje do działania i są jak miód dla mojej duszy :)

środa, 1 lutego 2012

89. Kawusia

Ostatnio pisałam o tym jak mój synek wybierał się na bal przebierańców. Bal odbywał się w takim "klubie" dla dzieci i nie było ograniczenia wiekowego, ani podziału na mniejsze i większe dzieci. Dzieci oprócz tańców mogły bawić się na "placu zabaw". Myślałam, że to dobry pomysł, ale jak widać trochę się pomyliłam. Mati wracając z balu zapytał tatusia dlaczego nikt go nie chce. Dla mnie to pytanie było bardzo dziwne i zaczęłam go wypytywać jak było na balu. Powiedział, że było fajnie tylko dzieci były niegrzeczne. Jak to matka zaczęłam dalej drążyć. Okazało się, że starsze dzieci nie chciały wpuścić go na zjeżdżalnię czy trampolinę i popychały go. Strasznie się oburzyłam, bo przecież były tam opiekunki, które powinny reagować widząc takie zajścia. Rozumiem, że one nie mogą pilnować wszystkich dzieci, ale powinny zwracać większą uwagę na te mniejsze. Mat nie jest już taki malutki, bo ma prawie 4 lata. Wszystkie Panie stały w jednym miejscu, wesoło sobie szczebiotały i nie zwracały większej uwagi na bawiące się dzieci. Skoro już pracują w takie miejscu to powinny zajmować się dziećmi, a nie sobą. Muszę poszukać innego miejsca do zabaw dla moich dzieci, bo na tym bardzo się  zawiodłam.
Myślicie, że trochę przesadzam?

A tak na koniec, żeby nie było tak smętnie, to mam już kolejny obrazek. Kawusia na luty.



Wymyśliłam już co zrobię z tych ciasteczek, ale o tym napiszę trochę później :)

Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego wieczoru.

sobota, 28 stycznia 2012

88. Torba na zakupy

Na początku chciałam bardzo serdecznie powitać nowych obserwatorów :)

Dzisiaj moja siostra poprosiła mnie o uszycie torby na zakupy. Jak to z siostrami bywa, oczywiście się zgodziłam :) Powstała taka oto torba...





Mój synek dzisiaj był na balu przebierańców i z tej okazji przebrał się za pirata :)


U nas jest tak strasznie zimno, że siedzę w domku i się grzeję :) Przy okazji troszkę haftuję i już niedługo pokażę Wam moje postępy przy hafcie kuchennym.

Już za kilka dni mój blog będzie obchodził swoje pierwsze urodziny :) Ten czas tak szybko leci...
Z tej okazji już niedługo na moim blogu ogłoszę Rocznicowe Candy :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję Wam za wszystkie komentarze.

sobota, 21 stycznia 2012

87. Dla babci i dziadka

Dzisiaj tylko taki szybciutki wpis, bo zaraz wyjeżdżamy. Do dziadków oczywiście :)
Zrobiłam takie oto poduchy na prezent.


Prezenty oczywiście wręczą moi chłopcy :)

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

piątek, 20 stycznia 2012

86. Babeczki

Mój mąż już wywołał zdjęcia z 2011 roku i teraz tylko zabierać się za robienie albumu. Niestety nikt nie chciał mi podpowiedzieć jak się do tego zabrać, więc będę próbowała jakoś sama się z tym uporać. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wczoraj cały wieczór opisywałam i układałam te zdjęcia, bo nazbierało się ich całkiem sporo. Lubię mieć chociaż część w albumach, bo gdy są zapisane na dysku to rzadko kiedy się je ogląda, a dzieci tak szybko rosną...


Zapisałam się u Tami na wspólne haftowanie :) Bardzo spodobały mi się trzy wzorki.

1.


2.

3. 


Dopiero zaczęłam haftować babeczki i mam już jedną. Wybrałam za ciemną kanwę i nie za bardzo mi się podoba, ale nie chce mi się już zmieniać na inna. Tu przynajmniej biały kolor dobrze widać :)
Babeczki będę haftowała jedną na miesiąc, bo z czasem krucho, a jak się uda więcej to tylko plus dla mnie. Na styczeń już gotowa.


Nie wiem kiedy zabiorę się za pozostałe hafty, ale jak zacznę to pokarzę :)

A na koniec Miki po zjedzeniu kanapki z kremem czekoladowym :)


Taaaaaka pyszna była...


Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za komentarze :*

czwartek, 19 stycznia 2012

85. Woreczki

Ostatnio uszyłam kilka nowych woreczków zapachowych. Było ich więcej, ale jak zwykle część rozdałam :)




Metryczka, którą zrobiłam dla mojego młodszego synka tak sobie leżała i leżała, aż w końcu doczekała się oprawy :)


Taki był z niego mały olbrzym :)


Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)