niedziela, 27 lutego 2011

11. Robótki ręczne

Zobaczyłam w tv reklamę nowej gazetki "Robię na drutach", a że ja robię tysiąc rzeczy na minutę pomyślałam, że też spróbuję :D Niestety zanim się opamiętałam nie było już numeru 1 tylko 2. Spodobał mi się pled z tej gazetki. W każdej części pokazane jest jak zrobić następny kawałek pledu więc musiałam zdobyć nr 1. Szukałam na allegro i okazało się, że pierwszy numer na licytacjach nie kosztuje mniej niż 40 zł (50 zł z przesyłką). Dla porównania napiszę, że numer ten w kiosku kosztował 4.90. Pomyślałam, że tyle nie zapłacę i zaczęłam kombinować skąd wziąć tą nieszczęsną gazetkę. I wymyśliłam :D Zadzwoniłam do wydawnictwa i okazało się, że mogę go mieć za 21 zł z przesyłką (zawsze to 30 zł mniej)  :) Teraz mam już numer 3 i czekam na zaległy 1.

Na zdjęciu z segregatora widać ten pledzik, który chcę zrobić.
Poniżej jest pierwsza część zrobiona przeze mnie :) W tym tygodniu postaram się zrobić dwie następne. 





Ale to oczywiście nie wszystko :)
Skoro robię tysiąc rzeczy na minutę to nie mogło zabraknąć to haftu krzyżykowego :D
Z tym haftem to też wypaliłam... Ale co tam...

Powoli zaczynam przygotowania do świąt i takie oto są ich efekty.




To jest mój malutki kurczaczek. Oczywiście jeszcze go nie skończyłam ale większość już za mną. Zostało mi tylko poprawienie konturów. Główka kurczaczka jest już prawie skończona, ale na razie wygląda jak pirat :)

1 komentarz: